BingoSpa, Maska do włosów z proteinami kaszmiru i kolagenem

Cześć dziewczyny!
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać, wydaje mi się, że znaną maseczkę do włosów BingoSpa z proteinami kaszmiru i kolagenem.



Aktywne składniki odżywcze i regenerujące, głęboko wnikając w strukturę włosa, odbudowują ją i naprawiają uszkodzenia. Włosy stają się jedwabiście miękkie, sprężyste i błyszczące.
Sposób użycia: niewielką ilość maski nanieść na umyte, wilgotne włosy, delikatnie rozprowadzić na włosach i wmasować w skórę głowy, pozostawić na ok. 5 min., następnie dokładnie spłukać. Stosować po każdym myciu włosów. 

Skład: Aqua, 1 Heksadecanol, 1 Octadecanol, Ceteareth- 20 (and) Cetearyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Hydrolyzed Keratin (Cashmere), Sluble Collagen, Parfum, Citric Acid, Methyl Paraben, Sodium Benzoate, Ethyl Paraben.

Opakowanie maseczki jest ogromne, mieści 0,5 l maseczki, mimo ogromnej pojemności jest poręczna. Słoiczek wygodnie się odkręca a maseczka jest dodatkowo zabezpieczona taką jakby zaślepką (?), którą również łatwo zdjąć. Zapach tego produktu podoba mi się. Gdy ją wącham mam skojarzenie z męską wodą po goleniu lub czymś męskim ;)
Konsystencja produktu jest ok. Maseczka jest gęsta i galaretowata. Gładko "sunie" po włosach i łatwo się ją rozprowadza. Wydajność również bardzo dobra. Wystarczy 30 ml by pokryć całe włosy. Wydaje mi się że taka ilość maseczki jest odpowiednia do moich gęstych ale cienkich włosów. 

Maseczkę zazwyczaj nakładałam na 15 lub 20 minut. Po skróceniu czasu trzymania jej na włosach nie nawilża i nie odżywia tak jak pozostawiona na dłużej. 
Ten produkt pozostawiony na dłużej całkiem przyjemnie włosy odżywia i nawilża. Kolejną jej zaletą jest to, że maseczka nie jest naładowana silikonami i oblepiaczami, dzięki czemu efekt, który nadaje nie jest tylko do następnego umycia włosów. 
Cena produktu również nie jest wysoka. Waha się w okolicach 10 zł. 
Maska idealnie nadaje się do "tuningowania". Stanie się jeszcze lepsza, gy dodamy do niej 2 kropelki gliceryny, żółtko jaja lub oba te produkty ;)
 Odsyłam Was również do postu o złożonej pielęgnacji, gdzie ta maseczka była bohaterką :)

Znacie ten produkt? Które maseczki z BingoSpa lubicie najbardziej?


8 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Warto spróbować, tym bardziej, że cena również zachęca :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie lubie takich wielkich opakowań.. Wolę te po 250ml :-D

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam tylko maseczkę z tej firmy,ale do twarzy i dobrze ją wspominam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię tą maskę-mi dodaje objętości!

    OdpowiedzUsuń
  6. Tej konkretnej jeszcze nie miałam, moją ukochaną jest kuracja arganowa bing, ale bardzo lubię też wersję z masłem shea i algami, mleczną z elastyną oraz ze spiruliną i keratyną ;) Przeważnie wzbogacam je olejem, działają wtedy idealnie na moje fale, pięknie podkreślają mi skręt :)
    Pozdrawiam, Kasia

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię tą maskę i serdecznie polecam

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...