Isana- odżywka nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych

W dzisiejszym poście chciałabym Wam napisać recenzję nawilżającej odżywki do włosów Isana.

Intensywnie nawilża włosy suche i zniszczone, nadaje wyjątkowy połysk. Z kompleksem nawilżającym, wzbogacona wyciągiem z bawełny, nie zawiera silikonów i parabenów.
Kombinacja wysokojakościowych składników, wzbogacona wartościowym wyciągiem z bawełny zapewnia włosom suchym i zniszczonym odpowiednią dawkę wilgoci i pomaga w utrzymaniu ich poziomu wilgotności. W wyniku intensywnej pielęgnacji włosy mają olśniewający połysk. Przyjemny zapach sprawia, że mycie włosów staje się szczególnym doznaniem. 

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stereate Se, Propylee Glycol, Niacinamide, Panthenol, Betaine, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Gossypium Herbaceum Seed Extract, Glycerin, Quaternium 87, Behentrimonium Chloride, Isopropyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethyleamine, Parfum, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Hydroxhide, Citric Acid.

Moja opinia:
Opakowanie produktu jest okropne. Gdy rozpoczynamy zużycie buteleczki jest ok. Żadnego z problemu z wyciskaniem nie ma dopóki nie zużyjemy produktu poniżej połowy. Wtedy jest jeden wielki koszmar! Buteleczka jest tak twarda, że w żaden sposób nie idzie wycisnąć odżywki. Musiałam zdejmować tą niebieską "nakrętkę" żeby mogła zużyć resztki i to wszystkich nie zużyłam. 
Zapach odżywki również nie należy do najprzyjemniejszych. Jej zapach kojarzy mi się z proszkiem do prania. Dobrze, że nie utrzymuje się na włosach. Odżywka jest gęsta ale niewydajna. Zużyłam ją przez miesiąc (w każdym tygodniu używałam jej 3-4 razy).
Tak jak widzicie ta część recenzji do najprzyjemniejszych nie należy, ale niestety działanie też nie jest lepsze.
Odżywka ułatwia rozczesywanie i... jakby to tyle jej zalet. Zauważalne jest również  BARDZO delikatne nawilżenie. Przynajmniej szkód żadnych nie wyrządza. 

Coż produkt okazał się niestety bublem totalnym. 
Po zużyciu tej odżywki jestem ciekawa jak poradzi sobie z moim włosami jej "beżowa" siostra. Mam nadzieję, że będzie lepsza. :)

Znacie ją? Co sądzicie?

6 komentarzy:

  1. A my się nawet polubiliśmy, choć jedynie z dodatkiem oleju :)
    Opakowanie tragicznie, okrutnie ciężko wydobyć odżywkę już od samego początku, a co dopiero przy końcu :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Wczoraj kupiłam i jestem ciekawa, jak sprawdzi się na moich włosach :) Po pierwszym użyciu zauważyłam, że jest bardziej lejąca niż np. Alterra z granatem i aloesem...

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. słyszeć o niej słyszałam ,ale nie używałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie odżywki z Isany się nie sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z tego co czytam to nie pierwsza na nią narzekasz - także ja się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. słyszałam o niej , ale jeszcze jej nie próbowałam:)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...