Oczywiście, że mogą tylko trzeba mieć ochotę by je przygotowywać i odpowiednie składniki.
Ja znam ich tylko trzy i liczę na to, że mi jeszcze jakieś podpowiecie w komentarzach.
Płukanka miodowa:
2 łyżeczki miodu rozpuszczamy w litrze gorącej wody. Czekamy aż woda ostygnie i płuczemy tym włoski.
Płukanka ma działanie odżywcze i podobno przeciwłupieżowe.
Płukanka mleczna:
Do ostatniego płukania dolewamy mleka (2 łyżki na 300 ml)
Włoski miękkie, śliskie i puszyste.
Płukanka z piwa:
Odlewamy szklankę piwa by alkohol wyparował. Myjemy włoski i wypłukane już polewamy tym odparowanym piwem. Jeśli zauważymy, że włosy będą klejące zalecam odczekać ok. minutę i spłukać jeszcze raz wodą.
Znacie jeszcze jakieś płukanki, które odżywiają nasze włosy???
Płukanki z octem :)
OdpowiedzUsuńocet domyka łuskę ale raczej włosów nie odżywia :/
OdpowiedzUsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do zabawy pytania i odpowiedzi:
http://ecopiekno.blogspot.com/2013/05/zabawa-w-pytania-i-odpowiedzi-zapraszam.html
hoho jakby mój tata lub chłopak zobaczyli, że tak 'marnuję' piwo to by mi się dostało:D
OdpowiedzUsuńoctu używam raz na jakiś czas, jednak mimo super efektu, to zapach utrzymuje się zbyt długo i mam wrażenie, że wszyscy czują ten smrodek:P
ale właśnie idę umyć głowę i spróbuję z miodkiem, dzięki za pomysł:D
o miodzie już słyszałam
OdpowiedzUsuń