Dlaczego nigdy więcej nie zwiążę włosów na noc w koczek?

Cześć.
Dzisiaj muszę troszkę ponarzekać bo zauważyłam coś niezbyt ciekawego we włosach a dokładniej w tej warstwie od spodu.
Od kiedy wiązałam je na noc w koczek a było to dość długo moje włosy zaczęły się łamać i to tylko te od spodu. Wyglądają tak jakbym o nie w ogóle nie dbała :(
Teraz przerzucam się na warkocz, mam nadzieje że będzie lepiej tylko nie wiem co robić z tymi połamanymi.
Dlatego dziewczyny, jeśli śpicie w koczku to zmieńcie to zanim Wasze włosy będą w taki stanie jak moje :((

Znacie jeszcze jakieś fryzury na noc oprócz koczka i warkocza??

11 komentarzy:

  1. Moje włosy po nocy w koku też wyglądają okropnie , jakbym końców nigdy nie podcinała , dlatego związuję je w kitkę przy karku .

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja czasem śpię w koku i nie zauważyłam gorszej kondycji włosa. I zdecydowanie wolę go od warkocza, który zostawia brzydkie proste pasemka na dole, a na dodatek gumka wiązana codziennie na tej samej wysokości wyciera włosy i sprawia, że łamią się w tym miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie zauważyłam nadmiernego łamania się włosów po koczku, ale fryzura kolejnego dnia... szkoda słów.

    W warkoczach też śpię.. tak na zmianę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ostatnio śpię w rozpuszczonych, podpinam do góry jedynie przednie pasma, żeby mi nie przejeżdżały po twarzy :P Mam jednak satynową poszewkę, więc te urazy są chyba mniejsze+ śpię praktycznie w jednej pozycji, nie kręcę się przez sen ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam dokładnie to samo po ślimaczku, dlatego najczęściej śpię w warkoczu i to się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie kok = zawsze ból skóry głowy i powyginane włosy;/ Ja przerzucam przez poduszkę rozpuszczone. Mnijeszego zła nie znalazłam- warkocz robi mi brzydkie fale;/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja normalnie wiążę w luzniejszą kitkę.
    Wpadnij do mnie przy okazji :)
    http://kosmetycznieee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja śpię albo w warkoczyku, albo w kitce. Koka nigdy do spania nie robiłam bo pewnie ciągnęłoby mi włosy i bolałaby mnie potem skóra :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. czy jestem złym człowiekiem dla moich włosów, jeżeli sypiam z rozpuszczonymi? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też zależy od tego czy partner podczas snu potrafi je przycisnąć, czy się wiercisz i na jakiej poszewce śpisz, im bardziej śliska tym lepsza dla włosów :)

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...