Pielęgnacja włosów jesienią

Dzisiaj zapraszam wszystkich na przeczytanie post o pielęgnacji włosów porą roku, którą mniej lubię niż pozostałe, czyli jesienią.


  1. Mycie włosów. Punkt ten powinniśmy dostosować do swoich włosów. Wiem, że część w tej porze roku ogranicza mycie włosów. Oczywiście nie zapominajmy o oczyszczaniu, jeśli używacie silikonów i ograniczacie SLS-y. U mnie mycie się nie zmienia, czyli nadal je myję co drugi wieczór szamponem z SLS (żeby zaraz nie było, że powinnam je delikatnie myć, to od razu mówię, że moje włosiska wymagają mocnego mycia, próbowałam je umyć Babydream i był totalny przyklap i były tak przetłuszczone jakbym ich tydzień nie myła :/)
  2. Odżywianie włosów. Ten punkt, również zależy od posiadanych przez nas włosy. Ja mam włosy przetłuszczające się i można je szybko przeciążyć, dlatego postanowiłam spróbować metody OMO na odwrót, czyli najpierw ciężka maska/odżywka (na godzinę lub więcej) na lekko zwilżone włosy, następnie mycie i lekka odżywka b/s (seria Naturia lub Ziaja, obie lubię)
  3. Zabezpieczanie końcówek. Jesienią nosimy przeróżne ubrania i dodatki, które mogą nasze włosy poplątać a podczas rozczesywania możemy je połamać, dlatego powinniśmy dokładnie nakładać serum lub olej na nasze końcówki. Mała ilość nałożonego kosmetyku na końcówki pomoże włosom "ochronić się".
  4. Wzmacnianie włosów. Jesienią dużo osób skarży się na wzmożone wypadanie włosów. Mnie to też dopadło i walczę z tym wcierkami. Teraz używam kurację wzmacniającą Rzepa, która jest cudowna i pisałam o niej tutaj. To moje drugie opakowanie i do tej pory mnie nie zawiodła.
Oczywiście możemy używać chłodnego lub ciepłego nawiewu suszarki, powinniśmy częściej związywać włosy gdy zakładamy szalik lub wieje wiatr. Jesienią również często sięgajmy po witaminy etc. Ja tej jesieni postawiłam na tran Hasco i łykam jedną tabletkę rano a drugą wieczorem. Nie wiem czy zauważę działanie, ale jak coś to dam znać :)

4 komentarze:

  1. Lubię jesień, ale moje włosy kiepsko w jej początek weszły. Dobry wpis dla mnie u Ciebie aby się wziąć za siebie znaczy za włosy.

    OdpowiedzUsuń
  2. przydatne...
    obserwujemy?
    rysunek-przyroda-no-i-ja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Też lubię Joannę rzepę :)
    Muszę sobie kupić jakieś witaminy na wzmocnienie organizmu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Potrzeby moich włosów zmieniają się drastycznie tylko podczas lata, wtedy tylko i wyłącznie emolienty. Całe szczęście jesienią wracają do swojego naturalnego rytmu i nie reaguję szopą na odrobinę protein :)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...