Okropna odżywka od Syoss'a

W końcu jej się pozbyłam, kończenie jej to była dla mnie męka... Pewnie ciekawe jesteście o czym mówię a więc przedstawiam:

Od producenta

Linia do pielęgnacji i stylizacji włosów SYOSS Glossing została stworzona z myślą o włosach normalnych po matowe. Zapewnia włosom trwały i olśniewający blask jak po wizycie w salonie fryzjerskim. Jest to możliwe dzięki specjalnej formule, która tworzy wokół każdego włosa przezroczystą otoczkę i tym samym zamyka połysk w jego włóknach. Podstawą działania linii SYOSS Glossing jest syntetyczny polimer, który zapewnia dobrze znany z profesjonalnych salonów fryzjerskich, efekt laminowania włosów. Delikatna warstwa działa jak przezroczysta otoczka, która zamyka włókna włosa. Tym samym zapewnia długotrwały i zauważalnie większy blask. Dodatkowo wygładza rozdwajające się końcówki włosów, a także chroni je przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Maska do włosów Syoss Glossing 10Day Shine Nakładana na włosy regularnie, maska SYOSS Glossing 10 Day Shine z innowacyjną, długo utrzymującą się formułą zapewnia atrakcyjne, błyszczące refleksy nawet do 10 dni. Profesjonalna formuła z Pro-Cellium Keratin poprawia kondycję włosów i zapewnia im blask bez obciążania.

Skład:

Opakowanie: Ogromna, półlitrowa, biała butelka z czarną nakrętką i czarno-różową szatą graficzną

Zapach: Bardzo słodki, już pod koniec butelki mnie mdlił

Konsystencja: Odżywka gęsta i koloru białego. Strasznie wydajna, używam od czerwca i dopiero teraz ją skończyłam

Działanie: Po tej odżywce mam wstręt do produktów z Syossa. Nie robi nic, oprócz tego, że ułatwia rozczesywania i wygładzenia dzięki silikonom. Włosów ani nie wzmacnia ani nie odbudowuje. Jak dla mnie jest to ogromny bubel

Spotkałyście się kiedyś z tym produktem??