Kilka dni temu wspominałam, że chcę napisać kilka słów o kubeczkowej metodzie mycia włosów. Stosuję ją od niedzieli (?) i bardzo ją polubiłam ;)
Na pewno już o niej czytałyście i nic nowego nie przeczytacie ale chętnie napiszę o niej kilka słów i może znajdzie się ktoś kto przeczyta o niej pierwszy raz i chętnie ją wypróbuje.
Wlewam ciepłą wodę do plastikowego, dużego kubeczka po Danon'ku i dolewam odrobinę szamponu.
Metoda ta rozcieńcza w szamponie SLS, ALS itp. dzięki czemu szampon staje się delikatniejszy dla włosów. Również zauważyłam, że szampon szybko się spienia i jest wydajniejszy. Naolejowane włosy również myłam tą metodą i jest super. Więc od teraz zawszę będę łączyła ze sobą metodę OMO i kubeczkową.
Ta metoda o wiele bardziej mi odpowiada niż wylewanie szamponu na dłonie.
A wy jakimi metodami myjecie włosy ??
Ja na razie myję bezpośrednio szamponem skalp, a reszta załatwia ściekająca z wodą piana. Ale przy olejowaniu to niestety za słaba metoda, więc traktuję całość szamponem, ale następnym razem spróbuję rozcieńczyć:P
OdpowiedzUsuńnaprawdę spróbuj bo warto :))
Usuńja też spróbuję metody kubeczkowej ;)
OdpowiedzUsuńduży pojemnik po danonku? i to wystarcza? brzmi jakoś mało pojemnie
OdpowiedzUsuńno tak :))
UsuńDuży kubek po jogurcie Danon :D
wystarczy mały pojemniczek, przecież wody daje się odrobinę - nie chcemy zupki z szamponu:/
Usuńmój mały słoiczek do tej metody potłukłam na początku maja :`( w poszukiwaniu zastępcy używam pojemniczka po masce biowax - daje radę, w końcu chodzi o wymieszaniu szamponu z wodą, co na dłoni nie wychodziło, bo zwykle połowa tej cudownej mieszanki lądowała na dnie wanny - jedno wielkie marnotrawstwo :o
OdpowiedzUsuńU mnie niestety się nie sprawdza, albo po prostu jeszcze nie trafiłam na odpowiedni szampon. Wszystko mi z głowy spływa od razu jak wyleję :D
OdpowiedzUsuńU mnie do kubeczkowej sprawdza się opakowanie po starym szamponie Alterry :)
OdpowiedzUsuńNigdy tak nie myłam ;-) Może kiedyś przetestują tą metodę o ile nie zapomnę :-D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ^^