Na pewno wiele Was słyszało lub używało nawilżonych chusteczek do demakijażu. Ja skusiłam się na chusteczki dla dzieci z Lewiatana. Co o nich sądzę? Zapraszam do dalszej recenzji.
Od producenta:
Chusteczki przeznaczone są do oczyszczania i pielęgnacji delikatnej skóry dziecka przy zmianie pieluszek. Pozostawiają skórę zdrową i delikatną. Chusteczki nawilżane nadają się również do higieny dziecięcych rąk i twarzy. Praktyczne w zastosowaniu w domu i w podróży.
Skład:
aqua, peg-40 hydrogenated castor oil, phenoxyethanol, propylene glycol, parfume, methyl paraben, peg 75 lanolin oil, 2-bromo-2-nitropropane-1,3 diol, propyl paraben, allantion, aloe barbadensis leaf extract, tocopheryl acetate, citric acid
Opakowanie chusteczek jest poręcznie wykonane i dopasowane do wielkości chusteczek. Niestety z czasem używania tego produktu tasiemka, która służy do zaklejania co raz częściej sama się otwiera. Zapach chusteczek jest delikatny, ale nieco chemiczny. Pachnie jakby proszkiem do prania. Niektórym może przeszkadzać, ale nie mi. Podczas demakijażu wcale go nie czuję. Chusteczki są cienkie i za lekko nasączone tym nawilżającym płynem. Makijaż zmywają całkiem dobrze. Uporają się z cieniami i kreską. Najgorzej idzie im z tuszem i by go zmyć trzeba poświęcić troszkę więcej czasu.
Używacie takiego sposobu do demakijażu? Czym zmywacie swój makijaż?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz