Ostatnio pisałam Wam, że się rozchorowałam. Teraz już czuję się lepiej, niestety pozostał mi jeszcze katar i kaszel. Pogoda się poprawiła (szkoda tylko, że na koniec majówki) i mam nadzieję, że już taka pozostanie :)
Dzisiaj chciałabym Wam napisać kilka słów o ogórkowy toniku do twarzy z firmy Ziaja.
Od producenta: Bezalkoholowy tonik z prowitaminą B5 (D-Panthenolem) oraz wyciągiem z miąższu z ogórka, przeznaczony do cery normalnej, tłustej i mieszanej. Nawilża i odświeża skórę, ma bardzo przyjemny zapach.
Skład: Aqua (Water), Propylene Glycol, Cucumis Sativus (Cucumber) Fruit Extract, Panthenol, Sodium Benzoate, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Parfum (Fragnance), Amyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropian, Linalool, Citric Acid.
Opakowanie produktu jest wykonane z miękkiego plastiku. Buteleczka jest w kolorze zielonym i jest półprzeźroczysta. Naklejka jest przeźroczysta z białymi napisami. Nie odkleja się od buteleczki a napisy się nie ścierają. Nakrętka również jest wykonana z plastiku i posiada odpowiedni aplikator, którym nie wylejemy za dużo toniku na wacik.
Zapach toniku jest bardzo przyjemny i delikatny. Kojarzy mi się z ogórkami i świeżością. Tak jak już wspomniałam zapach jest świeży, bardzo świeży. Płyn w buteleczce jest wodnisty i przeźroczysty. Wydajności produktu jest bardzo dobra i dodatkowo produkt jest tani (ok. 7zł).
Toniku używałam wieczorem po dokładnym demakijażu i umyciu twarzy ale przed nałożeniem kremu. Tonik doskonale oczyszczał z pozostałych zanieczyszczeń i makijażu. Super odświeżał i tonizował skórę. Dodatkową zaletą produktu jest to, że skład tego kosmetyku nie zawiera alkoholu więc nie wysusza skóry.
Nie zauważyłam jakiegoś super nawilżenia, ale nie mówię, że go nie ma.
Dodatkowo tonik nadaje się do nałożenia pod makijaż, ponieważ ja nie lubię nakładać kremu pod makijaż (z powodu tłustej strefy T) a ten tonik nadaje się do tego.
Znacie ten produkt? Lubicie czy nie? Jakie toniki możecie polecić?
Zapraszam do odpowiedzi w komentarzach :)
Bardzo go lubię, szczególnie w połączeniu z mleczkiem z tej samej serii. Idealny duet demakijażowy.
OdpowiedzUsuńMleczka jeszcze nie używałam :)
UsuńKultowy, zawsze wracam do toników Ziaji :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię toniki Ziaji :) Aktualnie używam płyny micelarne, ale do toników czasami wracam :)
OdpowiedzUsuńMiałam i lubię, ale ostatnio przerzuciłam się na płyny micelarne.
OdpowiedzUsuńBędę musiała sobie coś do demakijażu fundnąć z Ziaji bo dawno nic nie miałam choć toniki średnio dobrze wspominam :)
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio niestety złapałam trochę chorób, aż się sama dziwie, bo dawno nie byłam tak czesto chora! Obyś szybko ozdrowiała :*
OdpowiedzUsuńCo do toniku to ja średnio za nimi przepadam, zdecydowanie wolę hydrolaty, moja cera jakoś bardziej je toleruje :)
O dziwo nigdy nie wpadł mi w oko. Jak tylko na niego trafię na pewno wypróbuję bo właśnie kończę tonik Fitomed :)
OdpowiedzUsuńa u mnie się nie sprawdził..
OdpowiedzUsuńmoj ulubiony tonik z ziaji :)
OdpowiedzUsuń