W dzisiejszym poście pokaże Wam mój zdenkowany tusz do rzęs
Opakowanie bez startych napisów powinno wyglądać tak: LINK
Od producenta:
Tusz do rzęs pogrubiająco - podkręcający, czarny, z silikonową lekko wygiętą szczoteczką. Ma za zadanie podkręcić rzęsy i nadać im maksymalnej objętości. Seria Vollare Clubbing.
Nie testowany na zwierzętach. Testowany dermatologicznie.
Szczoteczka:
Bardzo fajna, silikonowa, lekko zakręcona. Nabiera odpowiednią ilość tuszu.
Moja opinia:
To już moje drugie opakowanie tego tuszu. Bardzo go lubię. Jest tani i wydajny.
Dokładnie pokrywa rzęsy równą warstwą tuszu. Rzęsy są pogrubione (ale nie sklejone) i podkręcone bez żadnych grudek.
Opakowanie wystarcza mi na ok. pół roku codziennego używania. Nie zasycha.
Tak prezentuje się na rzęsach:
Jak dla mnie super :D Polecam każdemu
A Wy go używałyście czy nie wierzycie tuszom ze cenę niższą niż 10 zł??
o nie widziałam go wcześniej, fajny efekt na rzesach :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę, ale podoba mi się:)
OdpowiedzUsuń