Krem nivea + śmieszne zastosowanie

Hej.

Dzisiaj kilka słów o nietypowym użyciu kremu Nivea  którego każdy powinien znać ale ja go nieco inaczej używam hehe :)) Ale o tym za chwilę....

Producent o nim pisze, że:
Krem do twarzy i ciała. Sprawia, że Twoja skóra staje się świeża, gładka i zadbana. Zawiera wyjątkowy składnik - Eucerit - który nawilża skórę i regeneruje jej warstwę lipidową. Nivea Creme nie zawiera środków konserwujących, dzięki czemu pielęgnuje w naturalny sposób.

Skład: 
Aqua, Paraffinum Liquidum, Cera Microcristallina, Glycerin, Lanolin Alcohol, Isohexadecane, Paraffin, Magnesium Sulfate, Decyl Oleate, Octyldodecanol, Aluminium Stearates, Panthenol, Citric Acid, Magnesium
Stearate, Parfum



Co o nim myślę??
Na pewno nigdy nie będę używać go na twarz bo mnie zapycha (chociaż większość go zachwala, cóż ktoś musi mieć odmienne zdanie). Wystarczy raz go użyję i mam podskórne, okropnie bolące pryszcze.  Odkryłam to gdy nie miałam żadnego innego kremu pod ręką a musiałam się czymś posmarować. Czasami używam go gdy moje łokcie lub kolana są suche, wtedy sprawdza się całkiem ok, chociaż ja wolę balsam do ciała niż krem.  Ale ostatnio odkryłam jego nowe zastosowanie. Smaruję nim moje końce włosów na godzinę przed myciem i tutaj sprawdza się ok. Wygładza, nawilża (chybaaa). Czasami zastępuje mój kochany olejek rycynowy. W tej postaci się sprawdzi ale nigdy na mojej twarzy.... 



 Najlepszy jest mój krem Bambino o którym pisałam w TYM poście. :))

PS. Przygotowałam serum olejowe wg przepisu Anwen, które opisała w TYM poście. Jestem ciekawe efektów :)


1 komentarz:

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...