Obiecałam Wam więcej recenzji produktów do ust, więc dzisiaj przychodzę z kolejną. Ten post będzie poświęcony pomadce Wibo Eliksir, o których swego czasu było baaardzo głośno na blogach i YT i ja również się skusiłam na jedną z nich. :)
Od producenta:
Pomadka:
- nie wysusza ust i dodatkowo sprawia, że stają się aksamitnie miękkie,
- trwalsza niż błyszczyk,
- najmodniejsze odcienie sezonu.
Nabłyszczająca formuła pomadki zapewnia ustom nawilżenie nadając im soczysty kolor. W kolekcji znajduje się 8 modnych i klasycznych odcieni – wystarczy wybrać jeden z nich dla siebie i czarować pięknym uśmiechem. W palecie kolorów znajdą się odcienie różu, brązu i czerwieni. Lekka konsystencja pozwala na łatwe rozprowadzenie się koloru tworząc ochronną powłokę na ustach by prezentowały się nie tylko pięknie ale i zdrowo.
Moja opinia:
Opakowanie tej szminki jest nieco tandetne. Wydaje mi się, że jest wykonane niedokładnie, bo widzę że tą pastelowo- różową część pomadki mogę z łatwością wyciągnąć, dodatkowo czuć, że to tani plastik. Napisy odrobinę się ścierają. Ale jestem w stanie wybaczyć wygląd zewnętrzny, jeśli kosmetyk jest dobry.
Konsystencja produktu jest kremowa, a samą szminkę bardzo łatwo złamać przez to, że jest bardzo miękka. Zapach bardzo mi się podoba. Pachnie jak toffie. Nie wiem jak, można napisać, że jest sztuczny czy chemiczny. Moim zdaniem jest bardzo naturalny.
Powyżej macie swatch odcienia 05. Jest to naturalny, lekko brązowy z odrobiną różu i brzoskwini kolor. Jest to nude, bardzo podobny do mojego naturalnego koloru ust (przynajmniej tak mi się wydaje). Pomadka ma wykończenie błyszczące jakby wilgotne, ale nie zawiera drobinek. Wygląda trochę jak błyszczyk. Tak wygląda na ustach:
Pomadka na ustach spisuje się bardzo dobrze. Kolor może nie jest trwały (wytrzymuje ok. 2h), ale zapach i nawilżenie trzyma się o wiele dłużej. Niestety pomadka ma tendencję do znikania podczas jedzenia i odbijania się na szklankach podczas picia.
Kosztuje 10 złote, ale raczej nie znajdziemy jej już w Rossmannie. Obecnie zamiast tych Eliksirów znajdziemy Glossy Temptation, które są bardzo podobne, ale w o wiele ładniejszym opakowaniu :)
Z pewnością znacie te produkty, więc co o nich sądzicie?
Mam jedną i nawet lubię :)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety okropnie podkreśla skórki :(
OdpowiedzUsuńJa rzadko używam szminek, niestety szybko mi się zjadają, zdecydowanie wolę tinty :D Ładnie Ci w tych okularkach! :))
OdpowiedzUsuńJa nie kupiłam eliksirów, ale na tą nową wersję glossy temptation się pokusiłam i jestem bardzo zadowolona. Trafiła do moich ulubionych pomadek MAC:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny, nudziakowy kolor :) sprawia, że usta wyglądają na na prawdę super nawilżone :)
OdpowiedzUsuń