Witajcie Kochani!
W dzisiejszym poście chciałabym Wam zaprezentować krem ochronny, który podpatrzyłam u
Zmalowanej. Jest to AlantanDermoline z witaminą A.
Od producenta:
Optymalnie dobrane substancje czynne takie jak: alantoina, d-pantenol oraz witamina A sprawiają, że alantandermoline krem ochronny z witaminą A skutecznie uelastycznia i regeneruje skórę suchą i wrażliwą, a także chroni ją przed działaniem czynników sprzyjających jej przesuszaniu. Witamina A poprawia stan warstwy rogowej skóry i uelastycznia ją.
Moja opinia:
Krem dostajemy w miękkiej, plastikowej tubce. Problemy pojawiają się, gdy produktu jest mało, bo ciężko jest go wycisnąć.
Konsystencja kremu jest gęsta, jednak dobrze się rozprowadza i szybko się wchłania. Jest lekki i nie pozostawia tłustej warstwy. Zapach natomiast jest bardzo delikatny, kremowy.
Jak już wspomniałam, krem dobrze się rozprowadza i szybko się wchłania. Idealnie nadaje się pod makijaż, bo jest lekki. Nie powoduje rolowania się podkładu i nie wpływa na jego wykończenie. Nie przyśpiesza produkcji sebum. Na noc również się sprawdza.
Krem dobrze nawilża, chroni przed szkodliwym wiatrem i suchym powietrzem,oraz zapobiega przesuszaniu skóry. Nie podkreśla suchych skórek i przynosi ukojenie i ulgę. Nie zapycha skóry.
Dodatkowo nadaje się na inne części ciała, np. dłonie i również dobrze działa.
W przyszłości chciałabym jeszcze przetestować tą niebieską wersję tego kremu.
Jakie kremy lubicie? Znacie ten produkt?