Moja pielęgnacja włosów ciągle ma ten sam schemat, jednak kosmetyki dość często się zmieniają. Zużywam je po kolei i staram się nie kupować kosmetyków na zapas.
W maju moja pielęgnacja przebiegała następująco:
Włosy olejowałam olejkiem Babydream, który przelałam do opakowania z pompką. Olejek pozostawiałam na min. godzinę.
Następnie skalp myłam szamponem Joanna Volumizing Shampoo.
Po dwukrotnym umyciu nakładłam odżywkę Syoss Oleo Intense a raz w tygodniu sięgałam po kompres nawilżająco- regenerujący z Joanny. Odżywkę zostawiałam na ok 2 minuty, a kompres na 5-10 minut.
Po umyciu i osuszeniu włosów włosów nakładałam Jedwab do włosów Styling Effect z Joanny.
Tak prezentują się obecnie moje włosy:
Do następnego Kochani!
Mają ciekawy odcień włosy, ja używam masy kosmetyków więc nawet nie pamiętam co było tydzień temu a co dopiero miesiąc :)
OdpowiedzUsuńPiękne, zdrowe i lśniące :D
OdpowiedzUsuńAle kolor! Bardzo ładne te Twoje włosy. Chciałabym, żeby moje były już tak długie. I w sumie chciałabym mieć właśnie taki odcień. :)
OdpowiedzUsuńCzy ten szampon Joanna naprawdę daje efekt push-up? Uwielbiam szampony 'objętościowe', wciąż szukam tego najlepszego. Mogę polecić ten fioletowy Essence Ultime, bo jak narazie sprawdza się najlepiej, ale jeśli ten z Joanny jest dobry to też wypróbuję, bo tańszy. :P
mamawplaskimobuwiu.blogspot.co.uk
Slicznie masz włosy ;)
OdpowiedzUsuń