W dzisiejszym poście chciałabym Wam napisać recenzję pomadek, które są wszechobecne w Biedronkach, czyli pomadki Bell Classic Lipstick.
Wszystkie pomadki są przyjemnie napigmentowane. Przy wyborze pomadek kierowałam głównie ich wykończeniem, bo za cenę 10 zł warto je przetestować. Pierwsze 3 odcienie mają wykończenie satynowe, jednak nie maja w sobie drobinek, natomiast odcień ostatni jest perłowy. Pomadki łatwo nakłada się na usta, przyjemnie się rozprowadzają i są bardzo miękkie. Ciemne odcienie jest nieco ciężej nałożyć, ponieważ przez swoją miękkość mogą tworzyć smugi. Na ustach trzymają się spokojnie 3 godziny bez jedzenia i picia a później równomiernie się ścierają i pozostawiają delikatny pigment.
Przejdźmy teraz do opisu poszczególnych kolorów.
Bell Classic Lipstick 9
Jest to ciepły odcień czerwieni, przełamany pomarańczą (jakby ciemną morelą).
Bell Classic Lipstick 10
Ten kolor jest piękną, malinową czerwienią, lekko przełamaną różem.
Bell Classic Lipstick 103
Jest to odcień typowo jesienny- jagodowy połączonym z kolorem bakłażanu, tylko że jaśniejszy. Pięknie wygląda przy delikatnym makijażu oka.
Bell Classic Lipstick 129
Ten odcień kupiłam ok. 2 lata temu, kiedy dopiero zaczynałam przygodę z makijażem. Jest to brzoskwiniowo-różowy odcień, który niestety jest perłą. Kiedyś tego koloru używałam często, jednak teraz unikam tego typu wykończeń.
Podoba mi się odcień nr 1 :D
OdpowiedzUsuńnr 9 ma śliczny odcień :)
OdpowiedzUsuń3 h bez jedzenia i picia... jak na pomadkę za dychę to okey powinno być, ale ja przywykłam do pomadek, które trzymają się z jedzeniem i piciem cały dzień... szkoda, że tak szybko schodzą z ust ;/
OdpowiedzUsuńWedług mnie za 10 złote nie ma co się czepiać :)
UsuńMoja mama używa tych szminek odkąd pamiętam, to już klasyk u mnie w domu :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuń10, 103, 110 bardzo mi się podobają muszę zobaczyć sobie je w sklepie :)
OdpowiedzUsuńBell jakoś nigdy mi się dobrze nie kojarzyło...:(
OdpowiedzUsuńNr 9 idealny :)
OdpowiedzUsuń